LUZ Ceramics x La Bomba

Tym razem, stęsknieni za słońcem, sięgnęliśmy do Hiszpanii, gdzie wraz z Kasią Tochman, założycielką LUZ Ceramics, joginką, matką, surferką i inspirującą na odległość tysięcy kilometrów Girl Boss, stworzyliśmy serię unikatowych produktów. Odzwierciedlają one naszą wspólną pasję do prostoty, surowego naturalnego piękna, no i oczywiście słońca. 

Kasia wraz ze swoim partnerem i synkiem przeprowadziła się kilka lat temu nad ocean, by pod andaluzyjskim słońcem zamienić swoją pasję w biznes. Tak powstało LUZ Ceramics, czyli małe studio w Pueblo Blanco, w którym każda miseczka, kubek czy podstawka tworzone są przez Kasię od początku do końca. Wymyślane, wygniatane, wygładzane, szkliwione, wypalane, wszystko po aby służyły i cieszyły.

Po około roku rozmów, metodą prób i błędów zdecydowałyśmy się stworzyć wyjątkowe podstawki w kształcie muszli, które w dotyku przypominają nieoszlifowane znaleziska z oceanu.

Kasia, opowiedz nam o muszlach i tym jak powstawały.

Mogłabym o nich opowiadać godzinami, bo ponad rok trwały prace nad osiągnięciem zadowalającego nas projektu. Tak to jest jak spotykają się perfekcjonistki i matki - wszystko wtedy trwa dłużej (haha)
Zrobiłyśmy mnóstwo prototypów. Doszłyśmy do wniosku, że produkt z metką La Bomba i LUZ musi mieć w sobie zarówno, energię nieposkromionego oceanu, jak i spokój kąpieli. 

Dla mnie kąpiel, to zanurzenie, całkowite otoczenie elementem wody. A jeśli zrobisz z niej rytuał, to jest to coś więcej niż zwykła, codzienna aktywność. To Twoja niezaburzona przestrzeń. 

Produkty, które stworzyliśmy, mają przypominać muszlę ostrygi, która chowa cenną perłę. Ich nierówny, płynny kształt ma imitować ruch wody. Na koniec dnia myślę, że warto było poświęcić na ten projekt więcej czasu, dać sobie przestrzeń na cały proces twórczy. Patrząc na finalny produkt jestem zadowolona i widzę, że udało się połączyć subtelność La Bomby z energią LUZ. 

Masz jakieś swoje rytuały?

Moje rytuały odzwierciedlają pory roku, więc nigdy nie są stałe.

Zimą chodzę na długie spacery i biorę relaksujące, ciepłe kąpiele, aby ogrzać ciało. W hiszpańskich domach zwykle nie ma ogrzewania, więc takie kąpiele dosłownie mnie ratują! Latem rozpoczynam dzień od zimnego prysznica i krótkiej sesji jogi.

Moim absolutnie ulubionym rytuałem jest poranna ekspozycja na słońce, więc codziennie poświęcam na to około 10 minut i dopiero rozpoczynam dzień.

Staram się jak najwięcej surfować, jednak w tym przypadku też wszystko zależne jest od natury - wiatru, fal, kierunku wody.

Mieszkasz nad oceanem, czy jest coś czego nauczyła Cię natura?

Chyba nigdy nie przestanę się od niej uczyć. Życie w pobliżu oceanu, obcowanie z nim na co dzień pozwala dostrzec jak bardzo nasze ciało i umysł są zależne od natury i jej siły. Jesteśmy całkowicie dopasowani do cyklu księżyca. Skoro pływy oceaniczne są od niego zależne, jak mógłby on nie wpływać na ludzkie ciało, które przecież w większości składa się z wody.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Możliwość tworzenia, wprowadzania życia w produkt. Uczucie jakie towarzyszyło mi podczas pierwszego zetknięcia się z ceramiką było wręcz hipnotyzujące. Wierzę, że wszyscy jesteśmy źródłem kreatywnej energii. A możliwość jej odkrycia jest niezwykle satysfakcjonująca. Ceramika pozwala mi zobaczyć jak pomysł. który rysuje się w mojej głowie staje się zaraz rzeczywistością. Często w pocie czoła, z wieloma wpadkami i próbami doskonalenia, ale tak wygląda właśnie proces twórczy.

Co najbardziej lubisz w produktach La bomby?

Moment w którym wrzucam kulę do wanny i wiem, że nie będzie to już zwykła kąpiel tylko prawdziwie relaksujący rytuał, na który często czekam cały dzień. Pomaga mi obniżyć poziom stresu i uspokaja zmysły. Jako właścicielka firmy i mama, nie mam zbyt dużo czasu na self-care, więc kule do kąpieli to mój najczęstszy, a zarazem najprostszy rytuał. 

Produkty ze współpracy znajdziesz tutaj.
IG LUZ Ceramics: @luzceramics
IG Kasia Tochman: @kasiatochman